Przyznaję, że początkowo książkę czytało mi się z pewnym trudem. Musiałam się przyzwyczaić do stylu pisania autora wszechwiedzącego. Rzadko mam do czynienia z takim sposobem, zwykle jeden z bohaterów wszystko opowiada lub kilku głównym. Na szczęście udało mi się opanować sytuację. Później czytało mi się już znacznie lepiej. Babi została pokazana w bardzo dobrym świetle. Nie tyle co dziewczyna z dobrego domu co młoda kobieta walcząca o swoje nie pozwalająca sobie na złe traktowanie. Za to Step na początku bardzo brutalny, ale oczywiście pociągający, ponieważ niebezpieczny, później nieco się zmienił dzięki Babi. Dla dziewczyny poświęcił wiele, np. przyjaźń kolegów. Dzięki jazdom na motorach i ciągłym awanturom książka zawierała nawet dreszczyk emocji. Kilka lat temu oglądałam hiszpańską wersję filmu o tym samym tytule co książka. Film był po prostu idealny, pokochałam aktorów i "włoski" styl życia. Książka dorównywała poziomem. Jedną gwiazdkę odebrałam z kilku powodów (nie zbyt rażących). Po pierwsze przez ten styl do którego nie mogłam się za bardzo przekonać, po drugie dlatego, że zbyt wiele było nazw motorów i samochodów, w których nie mogłam się odnaleźć. Trzeci powód jest najbardziej rażący, chodzi o zakończenie, o śmierć Polla i rozstanie Stepa i Babi. Nie mogę się z tym pogodzić, zwłaszcza, że w drugiej części książki podobno Step pozna inną dziewczynę. Bardzo mi przykro przy końcu wylewnie płakałam. Nie mniej jednak polecam ją wszystkim, a zwłaszcza nastolatkom, ponieważ to my właśnie najbardziej rozumiemy ten świat, motorów intryg i flirtów. Zachęcam !